Dźwięk i wiele więcej

Dźwięki, ze względu na ich częstotliwość f, dzieli się na:

-infradźwięki – poniżej 16 Hz,  

-dźwięki słyszalne – od 16 Hz do 20 kHz – odbiera je większość ludzi,

-ultradźwięki – powyżej 20 kHz,                                                                             

-hiperdźwięki – powyżej 1010 Hz.    

                                                                                                                                                              

Najstarsze nagranie ludzkiego głosu:

 

 

Najstarsze znane nam nagranie rejestrujące ludzki głos pochodzi z 1860 roku i przedstawia ludową francuską piosenkę: „Au Clair De La Lune”. Zostało zarejestrowane przez fonoautograf – urządzenie, które zapisywało dźwięk wizualnie, jednak bez możliwości odtwarzania (służyło jedynie do prowadzenia ówczesnych badań nad akustyką). Dzięki technice w 2008 zapisane na papierowych cylindrach nagrania zostały zrekonstruowane komputerowo.

 

Gwizdki Azteków:

 

 

W wielu azteckich grobowcach badacze odkrywali drobne, ceramiczne gwizdki. Często przybierały one kształty zwierząt, czasem wzory geometryczne. Inżynier Roberto Velazquez sporządził dokładne kopie takich gwizdków i nazwał je Gwizdkami Śmierci (nieco pompatycznie). Jego kopie dają nam możliwość usłyszenia dźwięków - specyficznych i dość niepokojących – które rozbrzmiewały wieki temu na ziemiach Azteków.

 

Trzęsienie ziemi:

 

 

Dźwięk przemieszcza się z różną prędkością w różnych materiałach – zgodnie z zasadą, że im gęstszy materiał tym szybciej i dalej dźwięk się rozchodzi. Trzęsienia ziemi rozchodzą się jako fale w skorupie ziemskiej. Mogą rezonować w płaszczu ziemskim i sprawić, że świat będzie wibrował jak dzwon. Taka energia może zostać odebrana przez odpowiednią aparaturę i „przetłumaczona” na dźwięk. Powyżej nagranie fal z trzęsienia ziemi w Japonii w 2011 roku.

 

Operacja Wędrująca Dusza:

 

 

W prowadzeniu działań wojennych często wykorzystywano dźwięk. Żołnierze rozpraszali czasem swoich wrogów za sprawą niesamowitych dźwięków – do tego stopnia, że ci ostatni poddawali się bez walki.

Wśród Wietnamczyków panowało przekonanie, że zmarły musi być pochowany – w przeciwnym razie ich dusze będą wędrować po świecie i nigdy nie zaznają spokoju. Podczas wojny w Wietnamie armia amerykańska tworzyła upiorne nagrania, które brzmiały dla wietnamskich wrogów niczym głosy wędrujących dusz. Takie zniekształcone głosy „z zaświatów” zwykle prosiły swych żywych rodaków o wycofanie się i ucieczkę. Nagrania takie jak powyższe często rozbrzmiewały z amerykańskich helikopterów.

 

Mongolski śpiew gardłowy:

 

 

Śpiew gardłowy to metoda śpiewu, w której ludzki głos pozornie wytwarza dwa różne dźwięki w tym samym czasie. Brzmi to dość obco dla zachodnich uszu, ale śpiew ten praktykuje się w wielu kulturach (szczególnie w Azji Wschodniej).

 

Zaginiony Hymn Beethovena:

 

 

Symfonie Ba.eethovena są wciąż popularne na całym świecie. Choć napisał wiele rodzajów kompozycji nigdy nie przypuszczano, że parał się także muzyką hymnową. Jednak w notesie tego wielkiego kompozytora jeden krótki utwór był do tej pory niezidentyfikowany.

Aż do tego roku. Niespełna miesiąc temu opublikowano informację, że specjalista w muzyce religijnej z Manchester University po zobaczeniu notki zidentyfikował ją jako adaptację Pange Lingua - i tym samym po ponad 200 latach możemy być świadkami prapremiery tego zaginionego dzieła Beethoven

 

Bloop:

 

 

 

Zimna Wojna zrodziła wiele innowacji technicznych. Zagrożenie jakie stanowiły okręty podwodne z napędem jonowym zmusiły rządy do wynalezienia sposobu aby je skutecznie wykrywać. Jako że dźwięk dość dobrze rozchodzi się w wodzie, jednym ze sposobów wykrywania łodzi podwodnych były hydrofony (podwodne mikrofony).

Oprócz okrętów podwodnych hydrofony wyłapały w swej historii kilka niezidentyfikowanych dźwięków. Jednym z nich jest właśnie Bloop - nazwa nadana podwodnemu dźwiękowi ultraniskiej częstotliwości. Dźwięk ten został zarejestrowany kilkakrotnie w 1997 roku przez zdemobilizowany wojskowy system Sound Surveillance System i został umiejscowiony w odległym punkcie na Pacyfiku, na zachód od południowego krańca Ameryki Południowej.

Opinie co do tego skąd pochodził dźwięk są różne – jego źródłem mogło być odrywanie się lodowca lub ogromne zwierzę. Żadne z wytłumaczeń nie jest zadowalające i do tej pory dźwięk nie został zidentyfikowany.

Przypadkowo źródło dźwięku znajduje się zastanawiająco blisko miejsca spoczynku wielkiego boga Cthulu… Ph'nglui mglw'nafh Cthulhu R'lyeh wgah'nagl fhtagn!

 

Bomba atomowa:

 

 

 

Chyba nikt z nas nigdy nie słyszał osobiście przytłaczającego huku wybuchu jądrowego. Jednakże z czasów złotego wieku testów nuklearnych pochodzą liczne nagrania. Wygasające klauzule tajności przestają w końcu obejmować filmy takie jak powyższy – nagranie to pochodzi z podwodnej detonacji przeprowadzonej w pobliżu atolu Bikini na południowym Pacyfiku.

 

UVB-76:

 

 

 

Na całym świecie rozproszone są tajemnicze stacje radiowe, które transmitują sygnał. Jedną z najbardziej znanych jest właśnie UVB-76 w Rosji. Nadaje krótki monotonny sygnał brzęczenia powtarzany w przybliżeniu 25 razy na minutę przez 24 godziny na dobę. Stacja rozpoczęła swoją pracę około 1982 roku. Okazjonalnie brzęczenie jest przerywane przez głos wypowiadający zakodowane wiadomości w języku rosyjskim.

Jednym z najpopularniejszych wyjaśnień istnienia takich radiostacji, jest wykorzystywanie ich przez różne agencje wywiadowcze do przekazywania informacji pomiędzy agentami. Znane jako radiostacje numeryczne stały się inspiracją dla twórców serialu Lost.

 



Dodaj komentarz






Dodaj

© 2013-2024 PRV.pl
Strona została stworzona kreatorem stron w serwisie PRV.pl